Wyjazd w Góry Świętokrzyskie 30-31.08.2010 r.

Trasa:

Dzień pierwszy: Łaziska -Opatów -Krzyżtopór – Św. Krzyż –nocleg w Wólce Milanowskiej.

Dzień drugi: Jaskinia Raj -Św. Katarzyna –Ćmielów.

W dzień wyjazdu dopisała piękna słoneczna pogoda, wycieczkowicze najpierw zatrzymali się w Opatowie. Zamówiony uprzednio przewodnik poprowadził ich przez Bramę Warszawską do Kolegiaty Św. Marcina. Ta perła architektury romańskiej zainteresowała wszystkich. Większość dziwiła się,  że przecież to niedaleko od Łazisk a nikt nie wiedział o bogactwie tego miejsca.

Zwiedziliśmy także zabytkową zabudowę opatowskiego rynku.

Grupa znów wyrusza w drogę. W autokarze jest wesoło bo wesołym śpiewom akompaniuje akordeonista i gitarzysta, podróż upływała więc bardzo wesoło.

Kolejna zwiedzana przez wycieczkowiczów miejscowość to Krzyżtopór. Są to zabytkowe ruiny ogromnego zamczyska, który liczył 360 komnat. Tam również był przewodnik, który nie pozwolił pogubić się w labiryncie korytarzy. To miejsce tak różne od odnowionej kolegiaty miało jednak ogromną siłę wymowy i okazało się być niezwykłą ciekawostką.

A integracja uczestników wyjazdu stale przybierała na sile. Na zdjęciu rozśpiewana grupa, która wcześniej skończyła zwiedzanie ze śpiewem oczekuje na pozostałych.

Niebo zaczęło się chmurzyć gdy wycieczka dotarła na Święty Krzyż. Na szczyt każdy indywidualnie wybierał środek lokomocji. W klasztorze o. Benedyktynów także czekał na wycieczkowiczów przewodnik. Wszyscy chętni mogli także otrzymać błogosławieństwo relikwiami drzewa Św. Krzyża. Był także czas na zwiedzanie indywidualne zespołu klasztornego ale z powodu zaczynającego padać deszczu większość zaraz wracała do autokaru.

Nieco zmęczeni, ale ciągle rozbawieni wycieczkowicze dotarli do Wólki Milanowskiej na nocleg. Kolacja także rozbrzmiewała śpiewem i muzyką.

Ranek powitał uczestników rzęsistym deszczem, który przestał padać dopiero przed wieczorem. W tej sytuacji plan zwiedzania ograniczono do 3 miejsc. Po śniadaniu wycieczkowicze udali się do Jaskini Raj , gdzie wcześniej były już zarezerwowane bilety. Zwiedzanie jaskini odbywa się w małych grupach, więc pozostali oczekiwali w holu na swoją kolejkę.

Kolejny punkt zwiedzania to Muzeum Minerałów na Św. Katarzynie .Ogromnym zainteresowaniem szczególnie pań z wycieczki , cieszył się sklep z ręcznie wykonanymi ozdobami z tutejszych kamieni.

Przed przybyciem do Ćmielowa, grupa posilała się jeszcze w gospodzie zbudowanej w stylu dawnej karczmy.

Ostatnim punktem wyjazdu było zwiedzanie Muzeum Porcelany w Ćmielowie. Uroda ręcznie wykonywanych przedmiotów zachwyciła wszystkich uczestników wyjazdu a ceny … zaszokowały. Cóż małe jest piękne ale jak się okazało i drogie.

Powrót do Łazisk był tak samo rozśpiewany, udało się nawet przepędzić deszcz. Wszyscy uczestnicy byli zadowoleni i już planowali następny wyjazd, tym razem w Bieszczady.